Hrs Sebastian Ratajczyk

Wykopy i roboty fundamentowe
ul. Miętowa 7, 95-070 Wola Grzymkowa woj: łódzkie
(5 opinii) napisz opinię

Podobne firmy w okolicy

Informacje

Siedzibą Hrs Sebastian Ratajczyk jest Wola Grzymkowa w województwie łódzkim. Działalność firmy koncentruje się na branży Wykopy i roboty fundamentowe.
Ponieważ nie posiadamy szczegółowych informacji na temat oferty firmy, proponujemy kontakt telefoniczny 609 468... lub mailowy: cristina1@autograf.pl
Z przedstawicielem firmy Hrs Sebastian Ratajczyk możesz spotkać się także osobiście, pod adresem 95-070 Wola Grzymkowa ul. Miętowa 7,. Jeśli korzystasz z nawigacji GPS możesz użyć współrzędnych geograficznych: [kopiuj]
Liczymy na to, że doświadczenie Pracowników Hrs Sebastian Ratajczyk oraz zakres świadczonych usług, pozwolą spełnić Twoje oczekiwania.

Opinie

WeNet jako administrator serwisu nie prowadzi weryfikacji, czy publikowane w serwisie opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli dany produkt lub usługę lub ich używali.
(5 opinii) napisz opinię
Ocena w gwiazdkach (do 5) jest średnią arytmetyczną wszystkich ocen wystawionych w ramach opublikowanych niżej opinii
O
Oszukany
UWAGA: Przestrzegam przed współpracą z tym człowiekiem. Wycena usług, które proponuje jest nierzetelna, potrafi mnożyć na zawołanie pierwotnie uzgodnione koszty.
N
Neka
UWAGA - NACIĄGANIE KLIENTÓW NA DUŻE PIENIĄDZE! W naszym przypadku pan Sebastian (HRS) nie szczędził uprzejmości naciągając nas na kolejne ogromne koszty. Wycenił nam zgodnie z naszą prośbą prace na działce: „wyrwanie 53 karp po dużych drzewach (średnica pni od 30 do 150 cm, większość ma około 50 cm) i 20 karp po osikach (średnica pnia ok. 10 cm) korzeni + wywóz całości”. Dostaliśmy wycenę za korzeń (bez względu na wielkość) i wywóz korzeni za 10m3. Po przyjeździe na działkę pan Sebastian zadzwonił, że doliczył się na działce 110 korzeni do wyrwania (od rana byliśmy w pracy). Umówiliśmy się, że o 11:30 będę na miejscu, żeby podjąć decyzję, które korzenie ponad podane te 73 z wyceny mają być usunięte. Po przyjeździe na działkę okazało się, że koparka już skończyła i nikt nie czeka na naszą decyzję, co wyrywać. Potem okazało się, że jak chcemy, żeby wyrównał teren po wyrwanych korzeniach i wywiózł je, to cena wzrosła o dodatkowe 3 000 zł, bo przecież wyceniał „wyrwanie” i „wywiezienie”, a nie inne czynności z tym związane (o których nic nie wspomniał wcześniej). Jak idę do dentysty wyrwać zęba i słyszę, że to będzie kosztowało X zł, to zwykle w trakcie zabiegu lekarz nie mówi mi, że odkażenie szczypiec to dodatkowe X zł, jednorazowe rękawiczki lateksowe to dodatkowe X zł, szwy to dodatkowe X zł etc. Po kilku rozmowach (pokrętna logika opanowana przez pana do perfekcji), że nie wiemy ile korzeni w końcu zostało wyciągniętych, bo leżą porozrzucane po całej działce jeden na drugim, w końcu stanęło na wspólnym liczeniu. Doliczyliśmy się ok. 150 korzeni (w tym większość do 5 kg po małych samosiejkach). Mimo tego, że zapytanie do oferty dotyczyło 73 korzeni, musieliśmy zapłacić za wyrwane BEZ NASZEJ WIEDZY I AKCEPTACJI korzenie ponad dwa razy więcej, czyli 7 500 zł!!!!! Pan przeliczył pieniążki i uśmiechnięty pojechał do domu.
Z
K
zawiedziony klient
w poprzedniej opini powinienem zaznaczyc 1 gwiazdke
Z
K
zawiedziony klient
OSTRZEŻENIE!! Chciałbym przestrzec przed panem Sebastianem (tel 609-468-996). Firma HRS. Proszę zastanowcie się zanim podejmiecie wspolprace. W rozmowie pan jest bardzo mily, przez mysl nie przejdzie ze będzie chcial oszukac. Jak to wygladalo u mnie. Zadzwonilem aby podjechal na dzialke i ocenil czy da się wjechac- na dzialce było grzasko. Wiedzial iż inna koparko ladowarka - mniejsza, tez się zakopala. Był, widzial sytuacje. Po 2 cieplych dniach zadzwonil do mnie i zapytal czy jutro może przyjechac. Stwierdzilem aby poczekac jeszcze dzien. Dla mnie jako laika wydawalo się ze każdy dzien schniecia będzie na plus. Wzialem dzien wolnego aby być przy robocie. Wjechal na dzialke i do polowy dlugosci dzialki (jechal pusty) było ok. Nabral na lyche zrebkow aby przewiesc w inne miejsce i po ujechaniu 7m zakopal się. Wysypal i postanowil objechac teren gdyz uznal iż cofal nie będzie. Oczywiście przygotowany nie był, nie miał szpadla, mlotka, nie mogl odblokowac lyzki aby się podeprzec. Dalem mu mój szpadel, odkopywalismy kola, podkladalismy pod kola co było- sciete drzewa (pienki), pustaki betonowe. Oczywiście wszystko zostalo polamane i utonelo w blocie bo co 3m co wyjechal, zakopywal się. Takich postojow było chyba z 10. Razem podkladalismy material pod kola aby mogl wyjechac. Po 2,5h walki, w koncu wyjechal. Zazadal 500zl bo jak to stwierdzil „bardzo się narobil”, 100zl za dojazd (tak się umowilismy) i 400zl za to ze tyle się musial narobic przy odkopywaniu sprzetu aby mogl wyjechac. Dalem mu te 400zl, gdyz nie chcialem się klocic, ale pozniej zadalem sobie pytanie- za co? Za to ze zle ocenil sytuacje, wjechal i się zakopywal co 3m? Za to ze zmarnowal mi caly material (drzewo, bloczki)? Za to ze kompletnie nie był przygotowany do pracy? Nie miał podstawowych narzedzi. Poprosilem go grzecznie kolejnego dnia o zwrot polowy kwoty która dalem ale bez odzewu. Bardzo przestrzegam przed tym panem. Zupelny brak profesjonalizmu. Nie dajcie sie nabrac na miła gadkę
Z
K
zawiedziony klient
OSTRZEŻENIE!! Chciałbym przestrzec przed panem Sebastianem (tel 609-468-996). Firma HRS. Proszę zastanowcie się zanim podejmiecie wspolprace. W rozmowie pan jest bardzo mily, przez mysl nie przejdzie ze będzie chcial oszukac. Jak to wygladalo u mnie. Zadzwonilem aby podjechal na dzialke i ocenil czy da się wjechac- na dzialce było grzasko. Wiedzial iż inna koparko ladowarka - mniejsza, tez się zakopala. Był, widzial sytuacje. Po 2 cieplych dniach zadzwonil do mnie i zapytal czy jutro może przyjechac. Stwierdzilem aby poczekac jeszcze dzien. Dla mnie jako laika wydawalo się ze każdy dzien schniecia będzie na plus. Wzialem dzien wolnego aby być przy robocie. Wjechal na dzialke i do polowy dlugosci dzialki (jechal pusty) było ok. Nabral na lyche zrebkow aby przewiesc w inne miejsce i po ujechaniu 7m zakopal się. Wysypal i postanowil objechac teren gdyz uznal iż cofal nie będzie. Oczywiście przygotowany nie był, nie miał szpadla, mlotka, nie mogl odblokowac lyzki aby się podeprzec. Dalem mu mój szpadel, odkopywalismy kola, podkladalismy pod kola co było- sciete drzewa (pienki), pustaki betonowe. Oczywiście wszystko zostalo polamane i utonelo w blocie bo co 3m co wyjechal, zakopywal się. Takich postojow było chyba z 10. Razem podkladalismy material pod kola aby mogl wyjechac. Po 2,5h walki, w koncu wyjechal. Zazadal 500zl bo jak to stwierdzil „bardzo się narobil”, 100zl za dojazd (tak się umowilismy) i 400zl za to ze tyle się musial narobic przy odkopywaniu sprzetu aby mogl wyjechac. Dalem mu te 400zl, gdyz nie chcialem się klocic, ale pozniej zadalem sobie pytanie- za co? Za to ze zle ocenil sytuacje, wjechal i się zakopywal co 3m? Za to ze zmarnowal mi caly material (drzewo, bloczki)? Za to ze kompletnie nie był przygotowany do pracy? Nie miał podstawowych narzedzi. Poprosilem go grzecznie kolejnego dnia o zwrot polowy kwoty która dalem ale bez odzewu. Bardzo przestrzegam przed tym panem. Zupelny brak profesjonalizmu. Nie dajcie sie nabrac na miła gadkę
Czy jesteś właścicielem tej firmy? Jeśli tak, nie trać możliwości aktualizowania profilu Twojej firmy, odpowiedzi na opinie i wysokiej pozycji w wyszukiwarkach.
Konsultacja z naszym Doradcą nie trwa długo i jest bezpłatna.