Elementem, który bezpośrednio wpływa na estetykę przydomowego ogrodu, jest oczywiście trawnik. Jego utrzymanie w należytym stanie wcale nie należy do zadań łatwych i zazwyczaj wiąże się z poświęceniem sporych ilości czasu – w szczególności, jeżeli chodzi o koszenie. Nie dziwi zatem fakt, że klienci kierują swoją uwagę w stronę nowoczesnych technologii, czego najlepszym przykładem jest rosnąca popularność kosiarek automatycznych. Co warto o nich wiedzieć?
Jakie są największe zalety wykorzystania robotów koszących?
Zakup automatycznej kosiarki ogrodowej zapewnia użytkownikom wiele praktycznych korzyści. Są one na tyle istotne, że nawet zaczynające się od około 2500 zł ceny, nie powinny być traktowane w kategoriach dużego problemu. O czym konkretnie mowa? Po pierwsze, chodzi o oszczędność czasu. Biorąc pod uwagę, że średnia wielkość działki, na której znajduje się dom jednorodzinny waha się od 700 do 1000 m2, to na skoszenie tego terenu przy wykorzystaniu standardowych urządzeń trzeba poświęcić 2-3 godziny. Taka strata może okazać się najbardziej odczuwalna w piękny letni weekend, kiedy wszyscy marzą jedynie o odpoczynku.
Po drugie nowoczesne roboty koszące są maszynami niezwykle cichymi. W przeciwieństwie do tradycyjnych kosiarek spalinowych, wykaszarek czy tzw. traktorków, urządzenia automatyczne na pewno nie zakłócą spokoju ani samym użytkownikom, ani tym bardziej sąsiadom. Po trzecie natomiast, kosiarki automatyczne są instalowane na stałe w ogrodzie i nie wymagają demontażu podczas deszczu, ponieważ i w tym czasie pracują nad idealnym trawnikiem. Oznacza to, że nie muszą zajmować miejsca w garażu lub składziku na narzędzia. Co jeszcze warto wiedzieć?
Co ze skoszoną trawą?
W tym miejscu pojawia się kluczowe pytanie dotyczące tego, co dzieje się ze skoszoną trawą, skoro kosiarka automatyczna nie jest wyposażona w specjalistyczny kosz? Czy kiedy robot skończy pracę, musimy liczyć się z koniecznością grabienia i wyrzucenia pozostałości? Okazuje się, że niekoniecznie. Trzeba pamiętać o tym, że korzystając z kosiarki automatycznej, możemy pozwolić sobie na codzienne wykonywanie strzyżenia, dzięki czemu ścinane są dosłownie milimetry trawy.
Cięcie trawy i mielenie jej na drobne ścinki ma także szereg plusów. Trawa rozkłada się dużo szybciej, użyźniając ziemię, co ogranicza stosowanie nawozów. Szybko rozkładająca się trawa nie tworzy tzw. filcu, więc wertykulacja może być delikatniejsza. Jak podkreślają doświadczeni specjaliści z PUH Ogrodnik, takie podejście do pielęgnacji trawnika wyklucza również konieczność posiadania kompostownika. Jest to zatem doskonałe rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy przydomowy ogród traktują jako miejsce do wypoczynku, a nie do pracy.