Zadłużenie dotyczy bardzo wielu z nas, Polaków. Zadłużamy się, bo kupujemy na raty telefony, sprzęt AGD, samochody czy rowery. Zadłużamy się, bo bierzemy kredyty gotówkowe na remont mieszkania lub kredyty hipoteczne niezbędne do zakupu własnych tak zwanych “czterech ścian”. Problem pojawia się, kiedy nie jesteśmy w stanie spłacać kolejnych rat, bo brakuje nam pieniędzy. Co zrobić w takiej sytuacji?
Nie bierz kolejnych pożyczek!
Kiedy stracimy pracę, co we współczesnych czasach dzieje się wyjątkowo często, a nie mamy odłożonych pieniędzy na rachunki czy zaległe raty, pierwsza rzecz, jaka przychodzi nam do głowy, to wzięcie pożyczki, aby móc się jakoś pozbierać. To błąd!
Każda kolejna wysokooprocentowana pożyczka sprawia, że dłużnik jedynie kopie pod sobą głębszy dół. Zaległości, zamiast maleć, stale rosną - to takie błędne koło. Dlatego, zanim zdecydujesz się na wzięcie następnej pożyczki, spróbuj pożyczyć pieniądze od rodziny albo znajomych. Być może będzie to dla Ciebie wstydliwe, jednak to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, bo taka forma nie jest opodatkowana i nie ograniczają jej sztywne ramy czasowe. Pamiętaj - lepiej poprosić kogoś o pomoc w spłacie długu niż zadłużać się jeszcze bardziej.
Wierzyciel nie chce dłużej czekać
Niestety nie każdy z nas ma znajomych czy rodzinę, od których może pożyczyć pieniądze. Jeżeli jednak przez długi czas nie spłacamy zaległych należności, kwota do spłaty rośnie ze względu na odsetki, a wierzyciel może poprosić o pomoc firmę windykacyjną w ściągnięciu długu. Na szczęście wiele firm takich jak Alektum Sp. z. o. o. usługi windykacyjne oferuje różne rozwiązania, które mają na celu pomóc dłużnikowi w uregulowaniu zaległych należności. Dług można bowiem na przykład podzielić na korzystne dla osoby spłacającej raty, dzięki czemu możliwe będzie regularne oddawanie pieniędzy w mniejszych kwotach.
Co grozi za niespłacanie długu?
Jeżeli dłużnik unika kontaktu z wierzycielem, nie odpowiada i nie reaguje na pisma, na telefony czy na jakiekolwiek inne próby kontaktu, a także nagminnie ignoruje obowiązek spłaty należności, sprawa może wkroczyć na drogę karną. Wtedy wierzyciel rezygnuje z usług firmy windykacyjnej na rzecz komornika sądowego, który w ramach spłaty należności może na przykład zająć ruchomości znajdujące się w domu wierzyciela albo zająć jego konto bankowe czy świadczenia, jakie pobiera z ZUS-u.
Aby zapobiec takiej sytuacji i uniknąć stresu związanego z postępowaniem karnym, warto spróbować wyjaśnić sprawę z wierzycielem i skorzystać z pomocy w spłacie długu.