Niektóre wydarzenia drogowe są na tyle niegroźne, że można poradzić sobie z nimi samodzielnie i zrezygnować ze wzywania profesjonalistów. Niestety, zdarzają się sytuacje, kiedy skorzystanie z usług pomocy drogowej staje się koniecznością. Sprawdźmy, kiedy należy wezwać pomoc, a kiedy można działać samemu.

Wyciąganie auta z błota lub rowu

Jeżeli rów jest płytki lub auto stoi zakopane w miękkim polu niedaleko twardego gruntu, można przeprowadzić „akcję ratunkową” bez angażowania pomocy drogowej. W tym celu należy zorganizować długą i mocną linę, której szerokość jest nie mniejsza niż 18mm. Jeżeli kierowcy nie dysponują takim sprzętem, mogą wykonać prowizoryczną linę holowniczą z dwóch lub trzech krótszych linek związanych w taki sposób, aby węzeł nie puścił pod wpływem ciężaru.

Następnym krokiem jest przytwierdzenie liny do uchwytu lub najmocniejszego miejsca w karoserii auta uwięzionego w błocie. Aby holownik pracował najefektywniej należy ustawić go przodem do holowanego auta i ciągnąć na biegu wstecznym.

Holowanie na biegu wstecznym ma dwie podstawowe zalety:

  • kierowca widzi miejsce zdarzenia i może podejmować szybsze i bardziej adekwatne decyzje
  • bieg wsteczny ma lepsze przełożenie niż bieg pierwszy, lepiej nadaje się do ciężkiej pracy

Samodzielne wyciąganie auta z błota – zagrożenia

Niestety, samodzielna akcja holownicza wiąże się z pewnym ryzykiem. Pierwszy problem dotyczy sfery technicznej – w przypadku gdy wyciąganie samochodu będzie wymagało jazdy na półsprzęgle, może dojść do spalenia okładzin tarczy sprzęgłowej.

Kolejne zagrożenie to trudny do ustalenia uciąg liny. W przypadku jej pęknięcia auto jeszcze bardziej zsunie się do rowu, a impet uderzenia może doprowadzić do poważnych uszkodzeń mechanicznych. Takie samo ryzyko występuje w przypadku samochodu holującego – po zerwaniu linki auto może uskoczyć do tyłu i zderzyć się z autem holowanym.

Czy warto holować samodzielnie?

Biorąc pod uwagę wszelkie zagrożenia i możliwości popełnia błędu, warto rozważyć, czy samodzielne holowanie jest opłacalne. Brak doświadczenia oraz profesjonalnego sprzętu holowniczego mogą spowodować powstanie nowych uszkodzeń i wygenerować większe koszty naprawy samochodu.

Zdecydowanie rozsądniejszym rozwiązaniem dla osób, które nigdy wcześniej nie wyciągały auta z miękkiej ziemi, jest skorzystanie z usług pomocy drogowej, np. Kacper Kisiel Pomoc Drogowa.  W przypadku uszkodzeń auta pomoc drogowa przetransportuje samochód do warsztatu i zapewnia profesjonalną naprawę.

Nie warto szukać pozornych oszczędności – lepiej zaufać profesjonalistom.