Grecy są ciekawym narodem. Uchodzą za bardzo gościnnych i rodzinnych. Uwielbiają biesiadowanie – ucztowanie z przyjaciółmi i rodziną to typowy sposób spędzania wolnego czasu. Przyjeżdżając do Grecji, warto mieć na uwadze różne dziwne zwyczaje Greków – lepiej nie popełnić żadnego błędu, który może zniweczyć miłą atmosferę. Jak Grecy zachowują się przy posiłku?

Rodzinne lub przyjacielskie wyjścia

Grecy uwielbiają biesiadować, spędzać czas z rodziną lub przyjaciółmi (szczególnie wieczorową porą, w tawernach i restauracjach). Jednocześnie celebrują posiłki. Niektórych Greków denerwują turyści, którzy jedzą w pospiechu, nie cieszą się potrawą – jej smakiem, aromatem. Każda biesiada w Grecji łączy się z obecnością alkoholu. Warto wziąć jednak pod uwagę, że Grecy się nie upijają – upojenie alkoholowe uchodzi za szczyt niekulturalnego zachowania. 

Spotkania z najbliższymi nie muszą mieć konkretnej przyczyny. Liczy się dobra zabawa oraz wspólnie spędzony czas. Gospodarze biesiady rezerwują w tawernie stolik (tzw. trapezi), a następnie zamawiają dużą przystawkę (mezedes) oraz smaczne wino. Rodzina i przyjaciele nie jedzą w ciszy. Nikt nie przejmuje się konwenansami i manierami – goście gestykulują, śmieją się, podjadają z półmisków, maczają chleb we wspólnych sałatkach. Skończony posiłek łączy się zwykle z zapaleniem papierosa (nikomu nie przeszkadza dym tytoniowy). Panuje przyjemny i wesoły rozgardiasz, który dziwi obcokrajowców.

Grecka restauracja Zorba przypomina klimatem typowe śródziemnomorskie tawerny. Przepyszna kuchnia, kolorowe wnętrza i energetyczne rytmy muzyczne nadają wyjątkowego klimatu. Każdy gość może poczuć tu namiastkę greckiego stylu życia.

Tradycje przy stole

Podstawowym elementem rodzinnej biesiady jest bogato zastawiony stół, ozdobiony czystym i białym obrusem. Pierwsze przekąski, które trafiają na niego, to świeże i chrupkie pieczywo, butelka wody mineralnej, oliwa z oliwek w szklanej butelce, przypadku, drewniane wykałaczki. Koniecznością jest sałatka grecka, obok której plasuje się ogromna kostka sera feta (każdy gość może skubnąć kawałek). Każda uczta powinna zakończyć się jakimś napojem – może być to, wspomniany wcześniej, alkohol (najczęściej szklanka ouzo, narodowego brandy) lub specjalna grecka kawa o bardzo mocnym aromacie. Do oryginalnych i zadziwiających tradycji Greków należy rzucanie po jedzeniu naczyń na podłogę (później tańczą na połamanych kawałkach ceramiki) – takie zwyczaje zdarzają się podczas zakrapianych wesel i urodzin. Warto pamiętać, że owa tradycja nie ma w sobie nic z agresji. To ciekawy sposób na wyrażenie swojej radości. Ów zwyczaj pochodzi ze starożytności – podobno ówcześni nowożeńcy łamali naczynia przy drzwiach wejściowych do domostwa, aby odpędzić złe duchy.

Brak kultury przy stole? Nic bardziej mylnego

Grecy mają dość luźny stosunek do jedzenia i zachowania przy stole. Nikogo nie powinno dziwić mlaskanie, bekanie, siorbanie czy dłubanie w zębach. Niektórzy biesiadnicy sięgają po przekąski gołymi rękami, nie posiłkując się sztućcami. Takie zachowanie nie dziwi żadnego Greka.

Grecy nie widzą nic dziwnego w jedzeniu z jednego talerza. Sosy i sałatki często podawane są w pojedynczych miskach – kultura regionu nakazuje sięgać po jedzenie bezpośrednio z naczyń. Nakładanie porcji na swój talerz mierzi Greków i uważane jest za faux pas. Niczym dziwnym jest także wyjadanie potrawy z talerza drugiej osoby. Grecka rodzina i przyjaciele nie brzydzą się siebie.

Ciekawostki kulinarne

Chleb, wbrew pozorom, powinien pojawić się jako dodatek do każdego greckiego posiłku. Grecy chętnie zjadają pieczywo, maczając je w sosach, dipach i sałatkach (zupełnie jakby był substytutem noża, czyli rzadko używanego sztućca), odrywając kawałki i wkładając sobie do ust. Grecy szczególnie ubóstwiają chleb maczany w świeżej oliwie (tzw. papara). Co ciekawe, w Grecji nie ma kultury picia herbaty. Jeśli spożywa się coś podobnego, to będzie to raczej czysty napar z dodatkiem jakiegoś cytrusa. Herbata z cytryną – taka, jaką się pije w Polsce – nie należy do popularnych napojów. Podczas biesiad często pojawia się też tzw. Grill Mibrasa, opalany węglem drzewnym.

Wyjątkowa gościnność Greków

Grecy są bardzo gościnni, co udowadniają podczas wspólnych biesiad. Witają się ze sobą nawzajem, ściskając dłonie. Nie kryją uśmiechu. Rodzina i przyjaciele często przytulają się na powitania oraz całują w policzek. Takie zachowanie bardzo przypomina pozdrowienia z innych śródziemnomorskich krajów (np. Włoch, Hiszpanii), uchodzących powszechnie za wyjątkowo przyjazne i gościnne rejony.

Co ciekawe, w Grecji niewskazane i niegrzeczne jest machanie otwartą ręką – nawet w celu przywołania kogoś, co często dzieje się przy wspólnym stole. Gest podniesienia dłoni jest uważany za zniewagę – coś w stylu polskiego pokazania środkowego palca lub gestu zaciśnięcia pięści. Mimo wybitnej gościnności Grecy są dość nieufni w stosunku do obcokrajowców – być może dlatego, że podświadomie spodziewają się jakichś faux pas z ich strony. Nie wykazują zrozumienia dla nieumyślnych, przypadkowych błędów w powitaniu. Drobna pomyłka może spowodować nieporozumienie, które zaburzy biesiadowanie.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Za ciekawostkę może uchodzić przesądność Greków. Wierzą oni w złe moce i wrogie duchy, dlatego – szczególnie stare pokolenie, które nie zderzyło się z zachodnią kulturą – noszą różne amulety (nazary). Nie zdejmują ich nawet na czas biesiad. Nazar ma postać niebieskiej perły lub kryształu, na którym namalowano białe oko (zwane jest też „okiem greckim” lub „okiem tureckim”). Starsi Grecy noszą je na szyi w postaci wisiorka (kobiety) lub na bransoletce (mężczyźni). Kolejnym amuletem tej tzw. el komboloi, czyli charakterystyczny różaniec z paciorków. Przesuwając kolejne koraliki między palcami, Grecy podświadomie czują łagodzenie niepokoju i stresu. El komboloi często kupują turyści na miejscowych bazarach. Przesądem, z którym czasami można spotkać się nawet podczas biesiadowania w tawernie, jest splunięcie na ziemię (zawsze, gdy Grek otrzyma jakieś złe wieści). Grecy uważają ową czynność za najpewniejszy sposób na uniknięcie pecha.