Radzę wszystkim omijać ten warsztat szerokim łukiem i nigdy nie zostawiać tam swojego auta. Właściciel, Pan Łukasz, kłamał przez telefon, wprowadzał mnie w błąd i naciągnął na koszty oraz zmarnowany czas. Oddałem do serwisu swoją Corvette C7 na diagnozę dyferencjału i naprawę kilku drobiazgów. Zamiast pomocy zostałem oszukany, mechanicy uszkodzili schowek, a zapłaciłem za usługi, które w ogóle nie miały miejsca. Pan Łukasz rzekomo zawiózł dyferencjał do specjalisty, który miał stwierdzić, że dyfer jest nienaprawialny, ale tak naprawdę rozebranie dyferencjału nigdy nie miało miejsca (co potwierdziły dwie inne osoby – dyferencjał jest jak najbardziej naprawialny). Ponadto Pan Łukasz wielokrotnie kłamał przez telefon, że auto jest w trakcie naprawy, choć naprawa nie była nawet rozpoczęta. Sam przyznał później, że w tym czasie był za granicą na wyścigu F1. Bez mojej zgody wymieniono uszczelniacz, co nie miało sensu, bo przy uszkodzonym dyferencjale taka wymiana jest bezcelowa – uszczelniacz i tak zostanie wybity. Co więcej, uszczelniacz został źle zamontowany, bo już następnego dnia zauważyłem plamę oleju. Każdy inny mechanik potwierdził, że w takiej sytuacji wymiana uszczelniacza przed naprawą dyferencjału nie ma sensu (szczególnie że uszczelniacz OEM kosztował 350 zł). Dodatkowo Pan Łukasz twierdził, że zalał topowy olej, ale nie przedstawił żadnego dowodu. Olej, który według niego został użyty, jest niezgodny z zaleceniami producenta – nie był to olej 75w90, który producent zaleca w książce serwisowej. Na domiar złego, przy próbie naprawy zaciętego schowka mechanicy uszkodzili jego mechanizm, a Pan Łukasz głupio tłumaczył, że schowek był już wcześniej uszkodzony. Skoro był zacięty, to jednak jakoś się trzymał, prawda? Pan Łukasz stwierdził także "na oko", że sanki w aucie są krzywe i były prostowane, co jest nieprawdą – inni mechanicy potwierdzili, że sanki są proste i nigdy nie było z nimi żadnych problemów. Podsumowując, straciłem masę czasu (ponad dwa tygodni