"Uldar" Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Urszula Wilczyńska

Nie polecam nikomu !!! Umówiłem się z właścicielką, że zostawię kluczyki tak żeby po skończonym myciu pracownicy mogli wyjechać samochodem, ponieważ zastanawiał inne, również myte auto. Po 20 min wracam, oba auta gotowe, ale nikt nie wyjechał. Czemu? Wtedy jeszcze nie wiedziałem, w środku po prostu było ciemniej, a więc większa szansa, że nie zobaczę rys. I tak początkowo nieświadomy wyjechałem z myjni porysowanym autem (głównie maska, w mniejszym stopniu 2 boki), oczywiście właścicielka i pracownicy umywają ręce. Żadnej odpowiedzialności, NIC, tylko zdziwieni co ja tu jeszcze w ogóle robię. Co więcej, dowiedziałem się od nich że: - takim autem to już musiałem przyjechać, - poza tym to są małe ryski, stare i na pewno nie z myjni (chociaż ewidetnie widać, że powstały na skutek kołowych ruchów), - takich ja jak to oni już tu przerabiali nie raz (widać mają już doświadczenie w takich sprawach), - najlepiej gdybym tą Panią przeprosił bo tak robili inni klienci. Wiedząc już, że na jakikolwiek dialog nie mam co liczyć, pozostała mi droga formalna. Tutaj też dowiedziałem się ciekawych rzeczy. Od interweniującego patrolu usłyszałem, że: - pracownicy natychmiast po myciu stwierdzili, że są rysy (choć wcześniej, przy mnie cała załoga pełna wątpliwości, wnikliwie przeglądała auto), - a szanowna właścicielka chętnie tą polerkę by zrobiła (czyli jednak trochę winna?) gdybym UWAGA ja sam nie zachowywał się wulgarnie i agresywnie! Historia jak z kiepskiego filmu, z kiepskim zakończeniem. Mycie auta które miało mnie kosztować 30 zł (o paragonie zapomnij), niestety wyniesie mnie dużo wiecej! OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM