Mirosława Szczurek

Gdzie można zobaczyć aktualny rozkład jazdy tego przewoźnika?. W busach , a żeby jechać busem trzeba wiedzieć kiedy jeździ...jeśli jeździ. Mówię tu o trasie Kraków - Kalwaria.

Przewoźnik widmo.Podobno jeździ,ale nikt go nie widział.

BUSY NIE JEŻDŻĄ ZGODNIE Z ROZKŁADEM ALBO W OGÓLE NIE PRZYJEŻDŻAJĄ, KPINA!!!!!!!

Szczerze nie polecam!! Jeżdżą jak im się podoba a kiedy zapytałam się jednego z ehm pana kierowcy o której są busy rano powiedział ze nie wie, śmieszne niepoważne zachowanie w dodatku był bardzo nie miły. Powodzenia w szukaniu lepszych kierowców!

Przewoźnik, który za nic ma pasażerów. Kierowcy (w szczególności jeden) powinni nauczyć się kultury osobistej. Od „ widzi mi się” kierowcy zależy które przystanki ominie, na których się nie zatrzyma. Bus który wg rozkładu powinien jechać do Krakowa, nagle przekształca się w kurs tylko do Skawiny! Jest to przykład tego jak nie powinien funkcjonować przewóz osób. Nie mówiąc już o brawurze kierowców, kiedy za każdym razem zastanawiasz się czy przeżyjesz dany kurs.

Bardzo ładne, wygodne i zadbane busy, w porównaniu z busami jeżdżącymi na terenie Krakowa to naprawdę super! I to chyba jedyny pozytyw tego przewoźnika. Notorycznie busy jeżdżą zmienionymi trasami, akurat mi to nie przeszkadza, ale są osoby, których bus nie zabiera wracając z Krakowa. Rozumiem, że są korki jednak przewoźnik nie dba o interesy pasażerów. Kilkakrotnie zdarzyło mi się nie zdążyć na busa (czy to z Krakowa, czy z miejscowości w której mieszkam) pomimo wczesnego przyjścia na przystanek (z moich wyliczeń wynika, że ostatnio bus powinien być na przystanku około (minimum) 3-4 minut po moim dotarciu tam, jednak zdecydował się wyjechać wcześniej). Kierowcy jeżdżą sobie jak chcą a skargi na nich traktują jako atak, nie rozumieją, że dla kogoś te KILKA MINUT to zdążyć, bądź nie, ... co jest szczególnie nieprzyjemne biorąc pod uwagę godzinną przerwę pomiędzy kursami. Nie wytrzymałam i przedzwoniłam ze skargą. Jest mi naprawdę bardzo przykro, że po kilku latach jazdy tymi busami od jednego z kierowców (jak dotąd sympatycznego i bardzo uprzejmego człowieka) usłyszałam, że mogę zmienić przewoźnika lub chodzić sobie na piechotę jeśli mi się coś nie podoba. Chętnie bym to zrobiła jednak nie mam dobrego połączenia z miejscem pracy. Mam nadzieję, że doczekam się chociaż jeszcze jednej firmy jeżdżącej na linii Kalwaria-Kraków (przez Przytkowice) i będę mogła pożegnać się z takim traktowaniem.