"Albamar" Barbara Drozda

Sklep bez zarzutu, rośliny bez zarzutu. Pani Drozda wlaścicielka bez zarzutu - mam doświadczenie z pierwszym zaówieniem, które szlo jak z platka. Dalsze zamówienia juž ale straszne. Te dwie Koleczek i Drab strecza klientów i robia ciežkości z zamówieniem. Chce napisać o swoim doświadczeniu z nimi. Zrobilem zamówienie, które wogóle sie nie wagenerowalo. Potem zrobilem przelew stanowionej kwoty za rośliny, równiež zaplata niewygenerowana. Potem za jakie dalsze dni coś napisaly w jezyku angielskim. Odpisalem, že nierozumiem - mieszkam w Czechach, wiec napisaly po polsku, že mamy doplacić jakaś oplate 2,62 euro - že to kosz przelewu, którym rzekomo zoslaliście obciaženi. Wiec napisalem že maja odebrać rośline žeby to pokryć. W banku powiedziano mi že to absurd, že oplate za przelew zawsze oplaca przelewajacy a nie odbiorca. I tak to zrobily te dwie juž dwa razy - teraz i poprzednie zamówienie zupelnie bylo to samo. Pani jako wlaścicielka o tym može w ogóle nie wie co one robia. Od pani nic tak glupiego i nienormalnego nie doświadczyliśmy. A jeszcze dalej ciagle coś glupio wypisywaly - bylo to jak streczenie, napastowanie, szykana, strasznie zle doświadczenie, až sie odniechcewa zamawiać rośliny. Zupelnie byliśmy zniecheceni. A jak one psuja renome pani firmy. Koleczek i Drab sa zle pracownice, wyrzucil bym je od zaraz. Okropnie sie duszowaly i falszywie robily fajne - sa bardzo niefajne, že pelnia swoje obowiazki. Ale prawda jest taka že to co powinny robić nie robily - tzn. zrealizować zamówienie i wyslać zaplacone rośliny. One wszystko wydlužaly, wypisywaly ciagle jakieś glupoty, no po prostu streczyly. Tak juž nam to zrobily dwa razy.