"Horyna" Sp. z o.o.

Do dzisiejszego dnia robiłam bardzo często zakupy w tym sklepie. Obsługa zawsze była miła i uprzejma. Zawsze mam zasadę żeby traktować drugą osobę tak jak bym chciała aby mnie traktowano. Ale dzisiaj ta zasada nie zdała egzaminu. Zrobiłam zakupy i poprosiłam o fakturę. Pani w kasie dała mi paragon i grzecznie poprosiłam abym podeszła do lady i wypisza mi fakturę. Jestem osobą niepełnosprawną. Stałam że 3 minuty i nikt nie podszedł. Powiedziałam Pani w kasie że nikogo jeszcze nie ma. Pani zawołała po imieniu do kogoś kto był za drzwiami w informacji. Chwilę postałam ale nikt nie wychodził .Przez cały czas słyszałam za drzwiami śmiech i rozmowę telefoniczną. Uważałam że ta osoba nie słyszy więc zrobiłam 2 kroki i zastukalam do drzwi, i z powrotem stanelam za ladą. Zza drzwi wyszła młoda dziewczyna która z podniesionym głosem zaczęła krzyczeć że tu nie wolno wchodzić. Powiedziałam jeszcze grzecznie że zastukalam gdyż wolała ją koleżanka a ona nie słyszała. I poprosiłam o wypisanie faktury. Tej panience buzia się nie zamykała. Nie interesowała ja faktura tylko że ja tam zastukalam i jaśnie pani przeszkodzilam w rozmowie. Więc jeszcze raz powiedziałam że nie mam czasu i chcę aby wypisala mi fakturę. Wtedy ona powiedziała że ma czas na wypisywanie faktury miesiąc i abym przestała szczekać . Proszę mi wierzyć, do tej pory byłam grzeczna, ale w tym momencie puściły mi już hamulce. Nie pozwolę sobie aby taka smarkula traktowała osobę 3 razy starszą od niej w ten sposób. Proszę aby szefostwo zainteresowalo się trochę swoimi pracownikami. Jestem gotowa do konfrontacji z tą osobą jeżeli zajdzie taka potrzeba. Ja też mam pracowników. Pracuję w handlu i gastronomii. Moi pracownicy nie mają prawa odzywać się w taki sposób do klientów.